Powinny być stosowane nie tylko przez rodziców. Reforma musi objąć cały system edukacji, a zwłaszcza przeniknąć świat ludzi pracy. Nie chodzi tu o to, aby nieco zhumanizować niehumanitarne warunki pracy, lecz o dokonanie gruntownych zmian w szkolnictwie i stosunkach panujących w zakładach pracy. W chwili obecnej są to jeszcze cele na papierze, ale być może uda się je w końcu zrealizować. Pierwszym krokiem ku zmianie sytuacji jest edukacja psychologiczna tych grup ludzi, w których pragnienie równouprawnienia i możliwości samorealizacji nie uległo jeszcze całkowitemu wyparciu. Dopiero wtedy, gdy wola zmian nasili się i upowszechni, zaistnieje prawdziwa szansa na realizację nowych programów pedagogicznych. Co zatem może uczynić człowiek, który już posiada utrwalony charakter społeczny? Superego takiego człowieka jest już tak silnie ukształtowane, że dzień w dzień nieświadomie nim steruje, zmuszając do stosownego postępowania. Czy ów głos sumienia można jakoś zagłuszyć, wyłączyć? Owszem, można, ale pod warunkiem, że prócz woli zrozumienia procesów wewnątrz- psychicznych, a więc intelektualnego zaangażowania, zrodzi się w człowieku gotowość do stałej, czujnej samoobserwacji i wglądu we własne wnętrze.