Wracając do pieszczot okolic karku, szyi i twarzy bardzo dobry jest pędzelek do makijażu z miękkich borsuczych włosów. Po wędrówce w różne okolice ciała, zaczynamy pobudzać piersi, głaszcząc je aż do stwardnienia brodawek, po czym rytmicznie muskamy je opuszkami palców lub wnętrzem dłoni. W miarę kumulowania się bodźców z piersi zaczyna samoistnie pojawiać się wzwód łechtaczki i spulchnienie oraz zwilżenie warg sromowych. Wtedy jedną ręką, zwilżając okolice krocza oliwą, zaczynamy masaż łechtaczki od poklepywania i nacierania wzgórka łonowego oraz sromu, przyspieszając w ten sposób dopływ krwi. Dalej masujemy palcami ułożonymi wzdłuż w rowkach po bokach łechtaczki, posuwając dłonią w górę i w dół na zmianę, z przeskakiwaniem palców w poprzek, aż łechtaczka staje się już wyczuwalna pod skórą, mniej więcej o grubości ołówka i dość twarda. Następnie ruchy palców drażniących zaczynają spływać po żołędzi łechtaczki do przedsionka pochwy, początkowo płytko, potem coraz głębiej, zależnie od rozmieszczenia wrażliwości seksualnej. U niektórych kobiet najwrażliwsze i najbardziej unerwione seksualnie są wargi mniejsze i większe, u innych głównie łechtaczka. Cała okolica obejmująca łechtaczkę, wargi mniejsze i większe oraz wejście do pochwy określana jest w podręcznikach seksuologicznych jako ,,pla- teau orgasmique” — czyli trójkąt erotogennie najwrażliwszy.