Dostosował się do pierwszych siedmiu fałszywych przykazań. Ciało jest już tylko organem wykonawczym, trzymającym się błędnych drogowskazów życiowych i coraz bardziej oddalającym człowieka od jego centrum. Odnalezienie centrum wewnętrznego jest możliwe tylko wtedy, gdy człowiek zrezygnuje z przestrzegania fałszywych przykazań i ponownie skupi się na biologicznej podstawie swojej egzystencji. Człowiek zniewolony przez fałszywe przykazania jest przekonany, że urządził swoje życie bardzo udanie i sensownie, wierzy też, że potrafi przechytrzyć mądrość swego ciała. Ciało jednak nie daje się wywieść w pole, jak o tym świadczą omawiane reakcje alarmowe i ich skutki. Człowiek powinien uważniej wsłuchiwać się w swoje ciało i iść za jego głosem. Ciało nie godzi się na traktowanie go jako narzędzia do pewnego celu, a jego odpowiedzią na taki stosunek jest nieuniknione wyczerpanie fizyczne, zakłócenia psychiczne, choroba i śmierć.