Ludzie, którzy zaznali urazów psychicznych i ucisku w swoim miejscu pracy, mówią o tym z goryczą: „Cóż można na to poradzić? Jest mnóstwo rzeczy, na które trzeba się godzić w milczeniu, bo jeśli przestanie się milczeć, można wylądować na bruku bez pracy – a w tej chwili trudno jest znaleźć zatrudnienie. Trzeba więc trzymać język za zębami i czekać na lepsze czasy”. Jest to zrozumiałe podejście, na dłuższą metę jednak szkodliwe, ponieważ milczące godzenie się z niesprawiedliwością staje się przyczyną chorób z opisywanymi wcześniej objawami psychosomatycznymi. Jednostka może być zdrowa dopiero wtedy, gdy zaczyna się bronić, protestować przeciw wykorzystywaniu jej potencjału psychofizycznego zgodnie z dawnym, błędnym nastawieniem do człowieka (teoria X). Dopóki człowiek traktuje swoje ciało jako narzędzie do celów adaptacyjnych, aby iść najwygodniejszą w danym momencie drogą, dopóty nie on sam, lecz inni będą stanowić o jego życiu i tożsamości. Zgodnie ze słowami Henry Millera, człowiek ten będzie winien ciężkiego przestępstwa, które polega na życiu niepełnym życiem. Mądrości ciała nie można zwieść ani oszukać – ciało ostrzega człowieka sygnałami alarmowymi. Ignorowanie tych sygnałów jest równoznaczne z wejściem jednostki na drogę samozniszczenia. Fakt ten powinni wreszcie zrozumieć ludzie władzy i interesu i przeprowadzić prostą kalkulację, z której musi wyniknąć, iż na dłuższą metę bardziej opłaca się humanitarne podejście do jednostki. Szwedzki premier Olof Palmę, znany ze swych postępowych idei, tak oto wypowiedział się w wywiadzie dla tygodnika „Wirtschaftswoche”: „Jeśli nadal pragniemy być społeczeństwem wysoko uprzemysłowionym, musimy budować nie tylko nowe maszyny i fabryki, lecz przede
wszystkim musimy stworzyć nowe warunki pracy dla nowego człowieka”. Jednostka nie może czekać, aż więcej polityków i biznesmenów zaangażuje się w proces wdrażania w życie nowej, humanistycznej koncepcji człowieka pracy w ujęciu McGregora, tak jak uczynili to Kuriloff i James. Już dziś, teraz i zaraz musi zacząć wsłuchiwać się w głos swojego ciała i przestać godzić się na wykorzystywanie swojego potencjału fizycznego jako narzędzia do określonego celu.