„Mam przyjaciela, który w stanie euforycznej szczęśliwości został przewieziony do kliniki psychiatrycznej z podejrzeniem ostrego stanu maniakalnego. Gdy już wybito mu z głowy ów błogostan, został wypuszczony… Normalność nie jest jednak niczym innym jak tylko nie zauważaną, bo społecznie aprobowaną, formą bycia chorym, średnią statystyczną społecznego obłędu. A to, co odstaje od społecznego obłędu, jest uznawane za chore”. Filozof Herbert Marcuse: „A jednak to społeczeństwo jest irracjonalne jako całość. Jego produktywność zagraża swobodnemu rozwojowi ludzkich potrzeb i zdolności, jego spokój jest utrzymywany poprzez stałą groźbę wojny, jego wzrost zależy od blokowania realnych możliwości wygaszenia walki o byt – indywidualny, narodowy i międzynarodowy”. Pisarz E. Ionesco: „Świat obozów koncentracyjnych… nie był jedyną potworną społecznością. To, co tam widzieliśmy, było obrazem, i w pewnym sensie kwintesencją, społeczeń- stwa-piekła, w którym jesteśmy codziennie zanurzani”.