Identyfikacja z rolą wyznaczoną przez płeć nieuchronnie prowadzi do introjekcji specyficznej konstelacji władzy w ramach konfliktu płci. Idea emancypacji obu płci zostaje albo wyparta, albo jest tylko w teorii, a w praktyce wszyscy starają się zachować istniejące stosunki nadrzędności i własności, typowe dla tradycyjnego związku partnerskiego. Dążenie do posiadania na własność jest rzutowane na partnera, zwłaszcza gdy jedna ze stron odczuwa chęć wykonania „skoku w bok”. Objawy tworzone w kontekście potrzeby własności to: zazdrość, zakłócona zdolność do miłości (między innymi: impotencja, oziębłość, sadyzm, masochizm), mglista świadomość, że z miłością coś jest nie tak. Tworzenie objawów jest nieudaną próbą rozwiązania dylematu. Nieudana miłość dwojga ludzi jest projektowana na obiekty zastępcze (zwierzęta domowe, zainteresowania, zawód). Również w odniesieniu do obiektów zastępczych miłość okazuje się fiaskiem, ponieważ dążenie do posiadania na własność i tutaj oddziaływa destruktywnie. Jedynym pozytywem jest fakt, że zwierzę nie dąży do zniewolenia człowieka. Reakcje upozorowane pomagają zatuszować dążenie do posiadania i przejawiają się w szczególnie gorących zapewnieniach miłości i wierności, zgodnie z mottem: „Chciałbym dla ciebie jak najlepiej”. Zazdrosna wola posiadania zostaje zracjonalizowana (o ile człowiek w ogóle się do niej przyznaje): „Nie chciał(a)bym cię stracić, dlatego pragnę, żebyś należał(a) tylko do mnie”. I deklaracja bezsilności: „Istotą miłości jest pragnienie posiadania drugiej osoby i nie ma na to żadnego lekarstwa”.