Tym bardziej człowiek ów jest niedojrzały psychicznie, ponieważ jego droga do samodzielnej realizacji została skutecznie zablokowana. Nie zmieni tego faktu powszechnie przytaczany argument: „Przecież człowiek i tak kształtuje osobowość sam, przez samowychowanie, i z własnej woli formuje swój typ charakteru – chętnego do przystosowania, konformistycznego, ambitnego, konkurencyjnie nastawionego, egoistycznego”. Skorupa charakteru, powstała przez identyfikację, nie ma nic wspólnego z samodzielnym rozwojem, lecz jest zwykłym samozakłamaniem i unicestwieniem procesu dojrzewania psychicznego. Jak temu zaradzić? Należałoby zacząć od zmiany metod wychowania dziecka. Powszechnie panujący styl wychowania – niewolący i hamujący w rozwoju – musi ulec radykalnej zmianie w kierunku zminimalizowania obszaru superego i jego wpływu na psychikę. Jest to możliwe, ale pod warunkiem całkowitej rezygnacji z autorytarnych metod pedagogicznych i zastąpienia ich metodami wspierającymi niezależny rozwój człowieka. Władza wychowawców powinna być ograniczona do minimum, aby jednostka nie dążyła do identyfikacji z agresorem, lecz mogła rozwijać się bez balastu wszechwładnego i terroryzującego superego i była zdolna do formowania dojrzałego charakteru indywidualnego, bez skłonności sadomasochistycznych.