Popęd stanowi naturalny potencjał biologiczny, można go wprawdzie skanalizować wysublimować, ale nie zmienia to faktu, że jest na stałe zakorzeniony w konstytucji biologicznej. Agresja pojmowana nie jako popęd, lecz tendencja powstała już po przyjściu człowieka na świat, w procesie jego psychicznego rozwoju i rozwoju społecznego, nie jest ślepym zrządzeniem losu, lecz nabytą predyspozycją, która może być wykształcona silniej lub słabiej, ale która również może nie wystąpić w ogóle. Przyjęcie takiej koncepcji sugerują eksperymenty prowadzone na zwierzętach i studia antropologiczne. Na podstawie aktualnych wyników takich badań można sądzić, że koncepcja ta jest bardziej prawdopodobna aniżeli teoria „instynktu agresji” opracowana przez Lorenza. Przekonywająca argumentacja, przemawiająca na korzyść tezy, iż agresja nie wynika z popędu, została przedstawiona w książce Ericha Fromma pt. Anatomie der menschlichen Destruktivität (Anatomia destruktywności człowieka). Gorąco polecam przeczytanie tej publikacji tym zwłaszcza, którzy pragną dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Ze względu na objętość niniejszej książki nie mogę poświęcić temu problemowi więcej miejsca.