Jako zachowanie wyuczone społecznie, rezultat zewnętrznej manipulacji. To, czego nie zdoła dokonać oddziaływanie zewnętrzne, to zostanie przejęte i zrealizowane do końca przez automanipulację, a więc introjekcję wzorów. Po zinternalizowaniu wzorów zanika świadomość bycia obiektem manipulacji społecznej i człowiek święcie wierzy, że działa pod dyktando samego siebie, na zasadzie wolnego wyboru, tymczasem w rzeczywistości sam sobą manipuluje. Wracając do zagadnienia agresji: człowiek jest wyzyskiwany i ograniczany zakazami i nakazami, dlatego z obawy przed sankcjami ze strony wszechwładzy wypiera impulsy agresywne (obrona konieczna) wobec agresji, której doświadcza od innych. W wyniku identyfikacji z agresorem internalizuje niewolenie własnej osoby (superego) i z lęku przed sumieniem wypiera agresję, skierowaną przeciw swojemu superego. Ponieważ zaś superego jest częścią jego osoby, tłumi więc agresję przeciw samemu sobie. Człowiek zatem w pewnym sensie sam siebie nienawidzi. Piekło nie znajduje się wyłącznie w świecie zewnętrznym, w społecznej niesprawiedliwości, lecz tkwi również w samym człowieku, w jego wnętrzu.