Omawiany wcześniej obraz struktury osobowości przeciętnego człowieka – osobowości poddającej się cudzej manipulacji, posłusznie formującej społeczny charakter, manipulującej nieświadomie samą sobą (introjekcja), ślepo naśladującej narzucane wzory i ideały, jest obrazem niedojrzałej psychiki. Człowiek taki jest wyzyskiwany przez innych i wyzyskuje sam siebie po to jedynie, aby dostosować się do wymagań, które nie są jego wymaganiami, ale stają się nimi poprzez internalizację. Człowiek niedojrzały niewolniczo trzyma się dwóch pierwszych fałszywych przykazań i dzień po dniu coraz głębiej grzęźnie w wewnętrznym zniewoleniu. Dążenie do bezpieczeństwa jest wynikiem wcześnie zinternalizowanego lęku przed wszechwładzą autorytarnych wychowawców. Działanie mechanizmów obronnych pozwala tymczasowo zredukować napięcie lękowe, dzięki czemu jednostka odczuwa ulgę. Człowiek, który perfekcyjnie przestrzega przepisów i norm, uznając je zresztą za własne, unika dezaprobaty i ewentualnych sankcji, doświadcza więc poczucia bezpieczeństwa i spokoju. Ten, kto spełnia normy i stosuje się do wymagań autorytetów, zasługuje na akceptację i pochwałę. Kroczy on przez życie drogą zależności i przystosowania (obrona przed lękiem) i czuje się bezpiecznie. Niewolność jest gwarancją bezpieczeństwa, odrzucenie wzorów i norm powszechnie obowiązujących jest gwarancją wolności, ale odbiera poczucie bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo jest zatem ściśle związane z podległością, konformizmem, wybór niezależnej drogi życiowej daje wprawdzie uczucie wolności, ale jest też drogą mniej pewną. Oto prawdziwy dylemat. Człowiek wcześnie staje się niewolny, dlatego przez całe życie towarzyszy mu tęsknota za wolnością. Wolność ta oznacza autonomię osoby, możliwość samookreślenia zamiast bycia obiektem cudzej manipulacji i niepodleganie wewnętrznemu przymusowi automanipulacji. Jednostka usiłuje walczyć z wszelkimi formami uzależnienia, zarazem ma przeświadczenie, że jest wobec nich bezsilna.