Ogólnie przyjęte zasady radzą rezygnować w tym wieku ze słoniny masła na korzyść oliwy i wszelkiego rodzaju olejów. Nie wolno jednak zapominać, że witaminy rozpuszczając się w tłuszczu, jak na przykład A czy E, nie przyswajają się inaczej jak w tłuszczach zwierzęcych — a są to witaminy ogromnie ważne w tym wieku — z czego wniosek, że należy jeść również trochę smalcu czy masła, tylko z umiarem. Natomiast radzę usunąć z jadłospisu boczki, golonki, tłustą wieprzowinę, wędliny faszerowane słoniną, rosoły z tłustej wołowiny oraz zupy na mięsie i kościach. Taka bowiem dieta sprzyja właśnie gromadzeniu się cholesterolu w tkankach naczyń, co prowadzi do stwardnienia naczyń i nadciśnienia, bardzo często spotykanego w tym okresie życia. W momencie, gdy stwierdzamy, że ciśnienie wzrasta, należy koniecznie — podkreślam — systematycznie się leczyć, aby utrzymywać ciśnienie w granicach dopuszczalnych, ponieważ zaniedbanie tej sprawy powoduje trwałe zmiany w naczyniach krwionośnych. Nadmierne ciśnienie krwi, rozciągając światło naczyń, powoduje pękanie śród- błonków naczyniowych, bliznowacenie tych uszkodzeń, a następnie osadzanie się cholesterolu i soli mineralnych na szorstkich, pokrytych blizenkami, nabłonkach. I tak rozpoczyna się usztywnianie naczyń, a to już początek sklerozy.