Wśród komunistów należy reprezentować orientację ściśle marksistowską. „Jak dalece lewicowe są pańskie poglądy w odniesieniu do centrum? Pańska orientacja jest zbyt prawicowa w stosunku do centrum lewicowo-liberalnego” – pada wyrok skazujący. Ludzie biznesu reprezentują zwykle światopogląd skrajnie prawicowy, i to oni uważają się za tych dobrych, natomiast pozostali są źli, ponieważ dążą do ograniczenia naszej wolnorynkowej gospodarki. Nauczyliśmy się nieustannie oceniać siebie i innych, rezygnując z próby znalezienia jakiegoś wspólnego mianownika, ogniwa, które mogłoby nas łączyć. Każdy stara się podkreślić swoją odrębność, oddzielić się od reszty, i klasyfikuje: po tej stronie, po tamtej stronie; ci są źli, a ci dobrzy; sam zaś jest przekonany, że stoi po właściwej stronie. Ocenianie, które w pierwszych fazach rozwoju przychodzi z zewnątrz, z czasem ulega internalizacji. Wreszcie nadchodzi taki moment, w którym nie tylko świat zewnętrzny ocenia świat wewnętrzny jednostki, lecz świat wewnętrzny (superego) cenzuruje sam siebie. Tak wygląda początek neurotycznego, a potem psychotycznego rozwoju psychicznego jednostki, w którym coraz większą rolę odgrywają mechanizmy obronne. „Zabawa w samoudręczanie się”, jak to określa Frederick S. Perls, uaktywnia wewnętrzny program terroru. Ideał w hierarchii ocen jest miarą pozytywnej bądź negatywnej oceny własnych zachowań. Człowiek musi więc sam siebie straszyć, dręczyć, doprowadzać do obłędu, a w końcu wpędzić się w chorobę nerwową albo psychiczną, jeśli wymagania, które sam sobie postawił, są wyjątkowo surowe, a każde, nawet najmniejsze, uchybienie jest postrzegane jako śmiertelny grzech.