Związek małżeński stanowi zarówno wspólnotę majątkową dwojga partnerów, jak też jest miejscem zaspokojenia ich potrzeb seksualnych i psychicznych. Dopóki mężczyzna jest silniejszy finansowo (a z powodu kompleksów na tle seksualnym będzie chciał zachować tę przewagę), dopóty nieświadomie będzie traktował kobietę jak swoją własność, na niej będzie wyładowywał swoje frustracje i kompleksy niższości. Dopiero finansowe równouprawnienie kobiet mężczyzn może sprawić, że kobiety stanowczo przeciwstawią się męskiej dominacji i traktowaniu ich jako własność mężczyzny. Tam, gdzie taka sytuacja ma miejsce, kobiety są bardziej skłonne do wnoszenia spraw rozwodowych. Tym tłumaczy się wysoki odsetek rozwodów w Szwecji i w (byłej) NRD. Zawodowe równouprawnienie finansowe toruje kobietom drogę do rozwiązania małżeństwa. Niezależność finansowa jest więc warunkiem samodzielności. Trendy emancypacyjne sprawiły, że nieomal we wszystkich krajach kobiety częściej niż mężczyźni występują o rozwód.